24.06.2014

TOTALNE ZASKOCZENIE ! beGLOSSY czerwiec 2014 - NADMORSKI SZYK !

Hej Kochane !
Tydzień temu dostarczono do mnie kolejne pudełeczko beGlossy ! Jeśli mnie śledzicie to zapewne orientujecie się, że nigdy nie wpadam do Was z suchą notką pokazującą jedynie zawartość boxa
bo nie ma to dla mnie najmniejszego sensu :) Zdecydowanie wolę wstrzymać się te parę dni, przetestować produkty i szczerze je ocenić, ewentualnie  polecając produkty który może akurat staną się Waszymi NUMBER ONE :)

Czerwcowe wydanie zatytułowane  tym razem  - " NADMORSKI SZYK ".
Totalnie skondensowana porcja kosmetyków które niewątpliwie zasilą każdą kosmetyczkę na letnim wyjeździe,  ale przejdźmy do konkretów;) bo tym miesiącu pudełko niezwykle udane, na pewno najlepsze od kiedy Glossybox  przemienił się w beGlossy :)  ZAPRASZAM !







ABSOLUTE NEW YORK -
Perfectting Eyeshadow Primer

Bardzo fajny primer !
Lekka, nie oleista formuła,  nałożony na dolną powiekę daje efekt  mokrego wilgotnego oka, dla mnie to idealny patent na dodatnie  takiego świeżego, naturalnego i dziewczęcego looku do makijażu.
Nakładam go za pomocą aplikatora z gąbeczką , ma cudowną konsystencje - satynową dzięki czemu ładnie wtapia w naszą skórę, pachnie delikatnie, prawie niewyczuwalnie.

Co do krycia to nie mam cieni pod oczami więc nie wypowiem się w tej kwestii ale ładnie maskuje widoczne naczynka krwionośne na powiece..  Dodatkowo intensyfikuje kolor pigmentu nałożonego na powiekę przedłużając jego trwałość.
Odcień jest dosyć jasny, nie ciemnieje w ciągu dnia.  Niestety nie znalazłam informacji co do szerszej gamy kolorystycznej, jeśli macie informację o nim to dajcie koniecznie znać bo ten wydaje mi się,że może robić plamy na ciemniejszej karnacji.
Wcześniej nie miałam do czynienia z tym produktem, jestem bardzo zadowolona z  jego właściwości,  mija szósty dzień testowania i świetnie się u mnie sprawdza.


Plusy :
+ odcień ( + za nie ciemnienie)
+ konsystencja
+ zapach
+ ładne krycie
+  stosunek ceny do opakowania

+/- kolorówka,  może być za jasny dla ciemniejszych karnacji

Cena : 20zł / 7,9 g  - dostajemy produkt pełnowymiarowy 




OLAY Total Effect - Krem CC

Według producenta krem zawiera drobne, upiększające pigmenty które rewelacyjnie ukryją niedoskonałości cery, a także pomogą zapobiec powstawaniu oraz zwalczą już istniejące  oznaki starzenia... Hm...

Zacznę od tego,że lubię firmę Olay, przetestowałam już 4 produkty tej marki , najlepiej sprawdziło się u mnie serum również z lini 7 w 1  ale tym razem  Krem CC nie skradł mego serca...


Krem  ma przyjemny  zapach typowy dla tej firmy, konsystencja też niczym nie odbiega od  innych produktów które miałam okazje stosować, nie powoduje też świecenia mimo iż zawiera filtr ( SPF 15),
wszystko wydaję  się być ok, ale niestety po nałożeniu go na twarzy i szyi  dostałam uczulenia :(  wyskoczyły mi małe pęcherzyki, porównałam skład i niewiele różni się ten krem od serum które stale jest w mojej kosmetyczce, mija 6 dzień powoli zaczynają znikać ale  mam spore obawy przed stosowaniem go ponownie,  podejrzewam, że jest to wina pigmentu barwiącego, produkt koloryzuje naszą cerę w sposób zdecydowany, dlatego odradzam zakup Kobietom o bardzo jasnej karnacji !

+ zapach
+  konsystencja
+ filtr
+ szybkie wchłanianie

+/- pigment barwiący
+/- wywołał u mnie uczulenie ( co nie oznacza, że u Was też tak będzie)

Cena :  44,99 zł / 50 ml  - dostajemy produkt pełnowymiarowy



CLARENA - CAVIAR  SLIM BALM

Wiecie, ciężko mnie przekonać do zbawiennego działania odchudzaczy w kremie  i nawet to, że producent informuje nas, iż produkt  zawiera ISOCELL SLIM i LIPOREDUX,  jakoś nie nakłania mnie do zmiany tej decyzji.
Owszem kosmetyk może, zadziałać ujędrniająco, wygładzająco co sprawi, że poczujemy optyczne wygładzenie ale ten nasz tłuszczyk  bez ćwiczeń i zdrowego odżywiania i tak nie zniknie.. niestety...
Chciałabym wierzyć w magiczną moc tego produktu, ale nie chce was oszukiwać :)  Ładnie nawilży i odżywi skórę ale na tym  kończy się jego działanie. A produktów  które nawilżają  i odżywiają skórę jest mnóstwo na rynku.
No i zapach niestety też upiorny, od kiedy dostałam od nich peeling, jestem uprzedzona do tego kawiorowego zapachu.

+ nawilża
+ lekka konsystencja

- nie spełnia  obietnic producenta
- okropny zapach
- pochodzenie zwierzęce
- cena

Niestety odradzam zakup bo produkt nie jest wart swojej ceny.

Cena : 55zł /200 ml  -  dostajemy produkt  o pojemności 30ml




 KAMIL - Krem do rąk i paznokci Intensive

Znam ta firmę od jakiegoś czasu,  cóż mogę napisać, nawilża, pielęgnuje, spisuje się dosyć dobrze u alergików, ale nie robi też nic spektakularnego z naszą skórą dłoni.

Niestety moja sucha jak wiór skóra wymaga czegoś bardziej intensywnego,  tak czy siak będę go używała szczególnie w te cieplejsze dni.

Zapach ewidentnie rumiankowy.



Cena : 7,99 zł / 100ml - dostajemy opakowanie 30ml




LA ROCHE - POSAY - Anthelios XL SPF50

To ultralekki fluid do twarzy o wysokiej ochronie UV ( SPF 50+ / PPD 42) .
Jest on przeznaczony nawet do skóry alergicznej i wrażliwej.
Co mnie zaskoczyło to to,że skóra po nałożeniu tego filtru jest matowa, a fluid staje się całkowicie niewidoczny.
Wprawdzie moja cera wymaga filtrów 70+, które mogę kupić tylko za pośrednictwem internetu, ale zdarza się,że stosuje również 50.
Produkt z La Roche  póki co sprawdza się dobrze na mojej twarzy, nie wiem jak to będzie przy większej temperaturze i upałach, ale póki co jestem z niego bardzo zadowolona.

+ wysoki filtr
+ przyjemny zapach
+ lekka konsystencja
+ szybko się wchłania
+ nie pozostawia błyszczenia ( matowa skóra)

- cena

Cena : 70zł / 50ml  -  dostajemy opakowanie  o pojemności 3 ml





PIERRE RENE - Colour Balm Orchidea Touch

Jestem mile zaskoczona ponieważ, nigdy nie korzystałam z produktów tej marki.

Pomadka jaką dostałam jest niezwykle lekka, fajnie nawilża usta i mimo iż początkowo przeraził mnie ten  różowy pełen mieniących drobinek sztyft to teraz  używam go  praktycznie codziennie ;)
Nie wiem czy pamiętacie ale kiedyś były takie pomadki na dziewczynek "Barbie" :D Ona  jest jej idealnym odpowiednikiem, posiada filtry UV, konsystencje ma "wazelinowatą"  zapach bliżej nie określony,  połączenie wazeliny z zapachem sztucznej waty cukrowej trochę mdły ale zupełnie nie wyczuwalny na ustach.

Po nałożeniu, nadaje subtelny cukiereczkowy kolor i co mnie  ogromnie cieszy - prawdziwy efekt lustra,  wargi są jakby mokre.

Utrzymuje się na ustach podobnie jak pomadka nawilżająca.

+  fajny efekt , wilgotnych ust
+ nawilżenie
+ cena

+/- konsystencja, musimy uważać na ciepło, lubi się rozpuszczać - łatwa do złamania

- słaby plastik opakowania, moja  skuwka już pękła

Cena : ok.11zł /2g - dostajemy produkt pełnowymiarowy




BENEFIT COSMETICS - They're Real Mascara 

Benefit od niedawna  wkupuje się w coraz większy rejon mojej "kosmetyczki"  :)
Dlatego ogromnie się cisze,że to właśnie ten produkt został dołączony do czerwcówki ;)


Jak się sprawdził ten "podkręcająco, pogrubiająco, wydłużający rozdzielacz rzęs "  ?
Przyznam,że całkiem przyzwoicie... Na chwilę obecną jest dosyć rzadki, ale wiecie jak to jest z nowymi tuszami... mokry , niekiedy się odbija a malowanie  takim świeżakiem jest zawsze  bardziej pracochłonne..  Myślę,że jeszcze parę dni i konsystencja będzie idealna, zresztą  nie długo wracam do domu a tam czeka na mnie ogrom tuszy i maskar  przyrządzę dla was notkę jak prawidłowo dobierać szczoteczki i tusze w zależności do kształtu oka i długości rzęs.. ale ciii... wracam do tematu :)                

Benefit  posiada silikonową szczoteczkę średnich wymiarów, grzebyki są bardzo gęsto osadzone, naprzemiennie ustawione rzędy długich i malutkich wypustek nie pozwalają osadzić się zbyt dużej ilości tuszu  na rzęsach. 

Barwa jest  intensywna, ultra ciemna czerń.


 Na zdjęciu  - oko pomalowane jedną warstwą tuszu,  na rzęsach od dobrych 12 godzin, więc jeśli chodzi o trwałość  to robi wrażenie ;) 
nie osypuje się, nie kruszy w żadnym wypadku,  zmywa się nawet Cetaphilem, więc każdy micelarny sobie z nim poradzi :) 




+ głęboka czerń
+ precyzyjna szczoteczka
+ wydajność ( wystarczy jedna warstwa)
+ jakość (nie kruszy się) 

-  cena

+/-  tusz jest rzadki ( ale podejrzewam,że to wina jego świeżości)

Cena : 119zł / 8,5 g-  dostajemy opakowanie 3.0 g



Seria They're Real ostatnio opanowała środowisko kosmetyczne dosyć intensywnie. 
Tusz pozytywnie mnie zaskoczył  ale nie ukrywam, że dosyć często  myślę o zakupie ich żelowego eyelinera. Cena jest nie mała bo coś około 160 zł, a wiadomo produkty tego typu warto jest wcześniej przetestować... na szczęście dostałam  fajny bonus od Glossy ! 

Dzięki specjalnej karcie  dołączonej do boxa mam możliwość  umówienia się na spotkanie z ekspertką w Brow Barze  która zademonstruje na moich oczach  żelowy push up liner look ;)  Mam nadzieję,że uda mi się znaleźć czas ( do końca lipca) i sprawdzić  jak ten produkt prezentuje się na  oku i jak długo wytrzymuje na powiece w ekstremalnych warunkach ;) przetestuje i dam Wam Kochane znać o co tyle hałasu :) 


Zapomniałam wspomnieć, że od tego pudełka beGlossy zmieniło politykę przyznawania darmowych pudełek,  praktycznie każdego miesiąca można uzyskać darmowe pudełko, jeśli jesteście zainteresowane dajcie znać. 

Znalazłyście w tym Boxie  jakieś produkty dla siebie ? Dla mnie to najlepsze pudełko od kiedy zaczęłam przygodę z Glossy.  Mam nadzieję,że teraz będzie już tylko lepiej :)   A co znalazło się w Waszych Boxach ?

pozdrawiam i ściskam :* 

36 komentarzy:

  1. A ja tego nie zamówiłam i chyba zaczynam zalowac i zrobie to jak tylko rano zwleke się z łóżka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwszy raz pudełko tak genialnie wpasowało się w mój gust :) podejrzewałam, że w lipcu znowu będzie jakieś badziewne bo Kobietki się napalą poprzednim i znowu zaczną zamawiać.., ale czerwcowe naprawdę mega :) Zamawiaj jeśli jeszcze jest okazja :)

      Usuń
  2. na telefonie nie mogę otworzyc całego postu , niema "czytaj dalej"... dziwne ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobrze, że piszesz, po pracy sprawdzę dlaczego nie jest aktywne, bo wychodzę za moment

      Usuń
  3. Wczoraj wrzuciłam na mój kanał otwarcie pudełek i zaskoczenie beGlossy było widać na mojej twarzy :) Bardzo fajne pudło! :)

    https://www.youtube.com/watch?v=GwCNG_7vfXg&list=PLVkSRM2CyevIDMdER72PGhXQ1Z9OIyJak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj widać :) radocha w oczach :) ale sama doświadczyłam tego stanu :) ! to pudełeczko rozkłada inne na łopatki :D

      Usuń
  4. wow, rzeczy wydają się super <3! właśnie sobie przypomniałam, że muszę kupić filtr do opalania!
    http://coeursdefoxes.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. uwierz,że są super ! haha no tak my bladolice potrzebujemy mocniejszych filtrów :D chociaz wychodzę z założenia że nawet ciemna karnacja potrzebuje chociaż 15 SPF :)

      Usuń
    2. Anonimowy6/9/14 12:45

      witam! czy mogłabyś podać nazwę kremu z filtrem SPF 70+ lub chociaż stronę, na której można taki zdobyć? moja skóra jest wręcz biała, a SPF 50+ nie zawsze daje radę. D:
      proszę o pomoc!

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hm... szkoda, że kasujecie napisane komentarze, bezwzględu na to co piszecie, lubie znać Waszą opinie

      Usuń
  6. Dokładnie jak u mnie :) Ja też jestem zachwycona, chociaż nie sprawdzę czy Olay też mnie uczuli - dla mnie będzie zwyczajnie za ciemny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. strasznie intensywna ta pigmentacja, zdecydowanie zostane przy serum z OLAY-a które jest naprawdę dobrym kosmetykiem :)

      Usuń
  7. ja już jestem mega ciekawa co będzie w lipcu :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podejrzewam,ze jakiś bubel :) ale łudzę się,że teraz będą juz tylko tak trafione pudełka :)

      Usuń
  8. Świetny zestaw, szkoda, że CC od Olay uczula...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie strasznie podraznilo :( kilkadziesiąt pęcherzyków ;/

      Usuń
  9. Wooow, ale szał z tym tuszem ;O!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tusz naprawdę dobry :) ale nie jestem pewna czy lepszy od Maxfactora ;)

      Usuń
  10. tusz najlepszy i Twoje oko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :* tusz robi wrażenie bo jest naprawdę totalnie czarny :)

      Usuń
  11. U mnie jakoś ta maskara się nie sprawdziła, no ale u Ciebie? Kochana normalnie masz rzęsy do nieba! :D zazdroszczę :) jeśli chcesz zobaczyć u mnie efekt po They're Real to zapraszam do siebie: myuuniverse.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki ! oczywiście zajrzę ;) interesuje mnie ta maskara i to bardzo :)

      Usuń
  12. Muszę przyznać ze pudełko robi wrażenie.
    Najchętniej przygarneła bym OLAY Total Effect :)O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szkoda,że wcześniej nie pisałaś, podesłałabym Ci pocztą :) a teraz niestety jest już w innych rekach..

      Usuń
  13. Szminka i tusz <3 Zastanawiam się nad subskrybowaniem GlossyBoxa

    Wspólna obserwacja? Daj znać :D
    lawendoweciasteczko.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pomadka fajna, ale typowa wazelinka :) kolor niezwykle cukierkowy i dziewczęcy :) ale kończy sie w zawrotnym tempie ;)

      Usuń
  14. Nie wiem, czy to koc czy co, ale te usta są świetne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pościel z JYSK-a :D ! mechaci się strasznie ;)

      Usuń
  15. To pudełko rzeczywiście wygląda ciekawie. Nigdy nie zamawiałam żadnych pudełek..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo zawsze jets to jednak ryzyko :) ale czerwcowe naprawdę wyśmienite :)

      Usuń
  16. łał :) naprawdę pudełko zachwyca swoją zawartością :)

    OdpowiedzUsuń
  17. trudno mi się odnieść do glossy pudełeczka ale piosenka w tle skradła mi serce.

    Jestem Tutaj !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :* mnie też porywa :) już 4 miesiąc zapętlam na youtubie ;)

      Usuń
  18. Zawartość fantastyczna, przyznam, ze bardzo mi się podoba, wszystkie produkty znalazłyby u mnie zastosowanie ;) They're Real od dłuższego czasu za mną chodzi, muszę go wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pudełko genialne ;) szkoda ze lipcowe dziadowskie :) nie robiłam mu nawet recenzji bo szkoda Wasz czas marnować :) Polecam ten tusz, chociaz nie ukrywam,że jak był "wilgotny" tak nadal jets :) nie wiem kiedy podeschnie aby precyzyjniej chciał się nakładać :)

      Usuń

Zostawcie ślad po sobie, dzięki temu łatwiej będzie mi trafić na Wasze blogi :)
Pozdrawiam ciepło i zachęcam do obserwacji :)