11.04.2023

efekt sztucznych rzęs za mniej niż 15zł/ znajdziesz je w Rossmannie.


Rozwiązanie sobotniej zagadki (częściowe)

Przypomnę makijaż oczu, jedno oko pomalowane viralową masakrą, drugie przy użyciu taniego miksa z dwóch drogeryjnych mascar jednej marki. Pytałam Was wtedy o efekt, które oko wygląda lepiej 1 czy 2. Znacząca liczba zaznaczyła, że 1, były też głosy, że wyglądają identycznie.  Dziś zdradzam Wam hit, który mnie zachwycił :) Mascar używam od stycznia, viralówki (póki co będę ją tak nazywać) od stycznia, więc każda z tych propozycji zgubiła już swój " mokry" często działający na niekorzyść mokry vibes.

najlepsza mascara drogeryjna, tani dobry tusz, nowość eveline


Nie będę ukrywać od zawsze ceniłam sobie wysoko mascary marki Eveline. Tanie rozwiązania, ale naprawdę dobrze zachowujące się na rzęskach, unoszące, rozdzielające i nie zasychające na wiór jak niektóre produkty w tym samym przedziale cenowym.  Oczywiście, wiadomo, że w całej szafie są produkty lepsze lub gorsze albo inaczej pasujące nam bardziej lub mniej. 
Często jestem posądzana o fakt, że "masz długie i gęste rzęsy" to łatwo Ci powiedzieć, bo z każdą mascarą będą wyglądały dobrze - TOTALNA BUJDA! Im gęstsze rzęsy tym trudniej znaleźć produkt, który nie zrobi pajęczych nóg. Im dłuższe tym trudniej zadbać o to, aby mascara cały dzień trzymała skręt w ryzach czy nie kruszyła się lub nie sklejała z rzęsami dolnymi (rozmazanie i zaczerwienienie oka murowane). Dlatego to wcale nie jest takie łatwe. 
Jesli jednak mascara zaliczy combo dobrych cech to zawsze chętnie Wam o nich opowiadam :)

Cechy dobrej mascary:
  •  nasycona pigmentacja wybranego odcienia
  •  precyzyjny dozownik, zbierający nadmiar ze szczoteczki
  •  szczoteczka wygodna, dobrze leżąca w dłoni i dopasowana do preferencji
  •  grzebyki intuicyjnie wychwytujące rzęski i pokrywające je z umiarem 
  •  tusz o konsystencji idealnej (tj. niezbyt płynny ani stały) nie wymagający długiego czasu do pełnego zastygnięcia,
  •  mascara trzymająca dobrze upragniony efekt wytuszowania przez cały dzień, nie zlepiająca rzęs na nogi tarantuli, nie osypująca się w trakcie noszenia - bez efektu pandy, trwała a jednocześnie nie wodoodporna. 
  • niedroga, ogólnie dostępna i wydajna :P

 
Myślę, że w tym się zgadzamy, dlatego teraz przedstawię Wam takiego ulubieńca :) a nawet dwóch :)

 NAZWA PRODUCENTA

1. EVELINE - EXTENSION VOLUME - FALSE DEFINITION 4D - wydłużenie i podkręcenie
2. EVELINE - BIG VOLUME BANG - pogrubienie i wydłużenie

tusz do rzęs, extension volume 4d, big volume bang, nowośc Eveline, tanie mascary, dobra mascara tusz z rossman hebe



CECHY WSPÓLNE
Cechy wspólne? Podobna cena, kosztują poniżej 15zł/szt. Jedna marka, przebadane dermatologicznie, odpowiadają po części za wydłużenie (ale nie tylko), szczoteczki silikonowe (aczkolwiek ta z 4D znacznie bardziej precyzyjna), ta sama pojemność - bo 10ml, ładny, nieagresywny zapach, dobrze niepigmentowana czerń, odcień czerni neutralny (nie wpada w brązy ani w granat), termin przydatności - 6m od pierwszego otwarcia.  Mascary po nałożeniu na rzęsy są niezwykle sprężyste, wiecie ja w ciągu dnia mogę spokojnie potrzeć rzęsy palcem czy unieść je opuszką ku górze i nadal jest to przyjemne, nie ma tego uczucia sztywności i sztuczności (jest to dla mnie istotny argument, bo nawet lakierów do włosów nie znoszę brrr...). Nic się nie osypuje, nie kruszy, nie rozmazuje. Mascary nie pociekną Wam niczym Niagara, jeśli uronicie łezkę od wiatru czy wzruszenia na filmie, ale też pamiętajcie, że nie są to mascary wodoodporne (u mnie takich nie znajdziecie, jedne mi zniszczyły rzęsy i już nigdy nie sięgnęłam po tusze waterproof). Demakijaż - zmywają się bez problemu micelem, olejkiem, a nawet pianką od Mafka czy musem od Laq.pl.
Tusze nie zniszczyły mi rzęs, nie przesuszyły ich ani nie wpłynęły na podrażnienia oczu a niestety jestem alergikiem.  

CO JE RÓŻNI?
Zdecydowanie rodzaj rozmieszczenia grzebyków. 

tusz do rzęs, extension volume 4d, big volume bang, nowośc Eveline, tanie mascary, dobra mascara tusz z rossman hebe
od lewej mascary Eveline : Extension Volume 4d(zielona) + Big Volume BANG! (czerwona)

4D jest zdecydowanie bardziej precyzyjna, zdecydowanie mocno polecam ją posiadaczkom gęstych rzęs ale również tym które te rzęsy mają mniej wachlarzowate i rzadsze, dlaczego? szczoteczka chwyta nawet najdrobniejsze mikrusy (u mnie te w wewnętrznym kąciku) rozdziela i maksymalnie pokrywa tuszem, serio! to taki Dyson wśród szczoteczek :D.  Dodatkowo szczoteczka jest przekozakiem jeśli chodzi o zniszczony makijaż innym tuszem, poratuje, rozdzieli pajęcze nogi i sprawi, że mamy rozdzielenie i objętość, dlatego po zdenkowaniu na bank zostawiam sobie zdezynfekowaną szczoteczkę na ratowanie wpadek :)


Po Waszej prawej na oku miks owych mascar, na drugim oku viralowa mascara L' Oreal Paris - Telescopic.

Sami oceńcie które rzęsy wyglądają lepiej :)



BANG! to już bardziej standardowa i znacznie popularniejsza forma grzebyka, większe prześwity więc i większa jednorazowo aplikacja maskary na rzęsy, mimo to jest ona bardzo dobrze i równomiernie rozprowadzana na włoskach, zlepy mało prawdopodobne, ale bierzcie pod uwagę fakt, że ta mascara robi objętościówkę. To nie będzie natural make-up no make-up, bardziej efekt sztucznych rzęs :) Zdecydowanie polecam ją osobom, które lubią mocne wytuszowanie, do rzęs bardzo cienkich, ale i rzadkich które potrzebują wyraźnego przyciemnienia tuszem a nie chcą się bawić w cienie czy kredki. Ogólnie jako tą drugą, aby wzmocnić efekt wyczesania i dodać "pazura"
Oraz tak jak ja czasami stosuję na przeczesanie tylko zewnętrznych kącików, aby maksymalnie nadać objętości przy "jaskółkach".

tusz do rzęs, extension volume 4d, big volume bang, nowośc Eveline, tanie mascary, dobra mascara tusz z rossman hebe



Oczywiście każda z tych mascar super wypada solo, ale jeśli ciężko jest Wam znaleźć propozycję, która będzie dobrze rozdzielała, ale również nadawała objętości i spełni multum kryterii o których piszę na początku a przy okazji nie zapłacicie za nią miliona monet to polecam ten secik razem.

Chociaż z całą uczciwością zachęcam do sprawdzenia też solo zaczynając od EXTENSION VOLUME 4D, wiem, że jest kilka wersji, ale u mnie spisała się tylko ta z "zielonym" elementem. Mascara tania jak barszcz na necie kupicie ją za ok 9zł. a robi piorunujący efekt. 
Powiem Wam, że o ile w pielęgnacji twarzy jestem stałą w uczuciach to w kolorówce się czasami gubię - stale testuje nowości, mascary to jest coś co totalnie kocham i potrafię wydawać na nie różne nominały, czasami skuszę się pięknym opakowaniem, faktem, że YSL czy Lancome coś wypuściło, a pomijam te które są już od dawna na rynku, pasowały mi, a nawet zachwycały a mimo to dopuszczałam się kolejnych testów szukając czegoś nowego :) 
Czasami nie ma co szukać, a być konsekwentnym i sięgać po rzeczy, które się u nas sprawdzają :)

Macie jakiś model mascary który kupiliście więcej niż RAZ?

Ściskam :)


_______________________________________________________________________________
Z ciekawostek Polska marka Eveline Cosmetics przeszła pozytywnie badanie StowarzyszeniaKosmetykiBezOkrucieństwa. Organizacja przyznała firmie certyfikat zaświadczający o etycznej i humanitarnej produkcji. Wiele kosmetyków Eveline ma też stuprocentowo wegańskie składy. Maskary opisywane tutaj wyprodukowano we Francji.

Czytaj dalej »

19.03.2023

WEGAŃSKIE PERFUMY W WOSKU, KAMIENIU - FANABERIA CZY TRWAŁA ALTERNATYWA?

 Moi znajomi dobrze wiedzą, że zawsze ale to zawsze mam na sobie ukochany aromat, lubię się okalać ulubionymi zapachami i zawsze daje mi to +10 do dobrego nastroju czy pewności siebie. jestem masakrycznie wymagająca w kwestiach kompozycji i mało co mnie zachwyca, tutaj kombinacja mnie kupiła od pierwszego niuchnięcia to pewne ale co z trwałością? czy takie perfumy mają sens? O tym opowiem Wam dzisiaj. 

BYDGOSKA WYTWÓRNIA MYDŁA, NYJA, PERFUMY W WOSKU RECENZJA, PERFUMY WEGAŃSKIE


NAZWA I INFO OD PRODUCENTA

Perfumy w wosku No.02 - NYJA. Posiadają bazę woskowo-olejową składającą się z dwóch składników: wosku sojowego oraz nierafinowanego oleju kokosowego. Reszta składu to kompozycja zapachowa. NYJA to zapach unisexowy. Świeży, ale posiadający tytoniowo-drzewną nutkę


O PRODUKCIE

Perfumy trafiają do nas w granatowym, sygnowanym kartoniku o niespotykanej geometrii, w sodku znajduję się metalowa okrągła puszeczka  (średnica podobna do tealight tylko troche wyższa) zamykana na zakrętkę, solidn a, bez problemu się odkręca, nic nie rdzewieje, nie zacina się, jest to przyjemny rodzaj opakowania. Puszeczka skrywa 12g produktu. Ważność - 8miesięcy od chwili pierwszego otwarcia. 

BYDGOSKA WYTWÓRNIA MYDŁA, NYJA, PERFUMY W WOSKU RECENZJA, PERFUMY WEGAŃSKIE


PODSUMOWANIE:

Nie ukrywam obawiałam się produktu, skład był super ale każdy kto chociaż raz miał do czynienie z olejem kokosowym ten wie, że te produkty w kontakcie z ciepłem zaraz "płyną" i to był mój największy problem, że baza będzie niepraktyczna. Totalnie się myliłam baza ma bardzo fajna proporcję, dominuje wosk sojowy, aromaty a olej kokosowy jest tu dobrym dodatkiem nadającym plastyki i niczym klamra spinającym kompozycję w całość :) Nic nie płynie, nie topi się , nawet w upały nie miałam sytuacji kiedy w pojemniczku zastałam roztopy :) Konsystencja jest genialna miękka, plastyczna ale bardziej przypomina gęsty krem niż olej czy musowatą piankę. bezproblemowo wydobywa się z opakowania. Aromat jest na tyle intensywny, że ładnie przenosi się na skórę a kremowa baza podbija jego aromatyczność na dłuuugo. Perfumy są niesamowicie komfortowe, nie przesuszają a wręcz przeciwnie dodają  skórze nawilżenia i ukojenia.  Kolejny plus to zdecydowanie ich wydajność, niby maleństwa a jednak wystarczają na kwartał systematycznego stosowania - wiecie takie używanie przy nakładaniu rano i nosząc w ciągu dnia w torbie gdzie dokłada się w ciągu dnia ociupinkę na "perfumiaste" miejsca.

Aromat? wiadomo każdy ma inne ciągotki ale dla mnie No.02 to obłędna kompozycja zapachowa, otulająca, nowoczesna i unisexowa. Jest w niej coś seksowego ale i ciepłego, wiatr, słońce a jednocześnie drzewno-tytoniowa nuta. Niby mocna baza a jednocześnie świeży ogon. Zapach który koresponduje zarówno latem  jak i w chłodniejsze pory roku.  Obłęd!  Już wspominałam o tym na instagramie ale dla mnie to woń zaprojektowana z tym samym smaczkiem co świeca Grey od KringleCandle - czyli aromat eleganckiego, nowoczesnego i luksusowego wnętrza, coś co jest dynamiczne, zabawne a jednocześnie maw sobie coś tajemniczego, niebywały urok i szlachetność. ja odpłynęłam i ze smutkiem prze okrutnym denkuje właśnie moje 3 opakowanie tego produktu. 

Korcą mnie jeszcze dwa numery (bo marka ma w swojej kolekcji "Nad Bałtyk" - aż 6 propozycji) pierwszy z nich to No.01 LADO  pieprz i wanilia oraz No.06 UKKO - drzewo, bergamotka i bursztyn ale nie ukrywam, że Nyja zbyt mocno wdarła się w nozdrza i serce, ale kto wie może sięgnę po miniaturki :) 

BYDGOSKA WYTWÓRNIA MYDŁA, NYJA, PERFUMY W WOSKU RECENZJA, PERFUMY WEGAŃSKIE

Czy polecam? Jak najbardziej! Małe, komfortowe, do zabrania dosłownie wszędzie, aromaty niebywałe, trwałe i piękne! Składy fantastyczne, wegańskie, cena uczciwa w stosunku do jakości i wydajności :) TAK, polecam zdecydowanie!


Dajcie znać czy perfumy w wosku są Wam znane czy używacie tylko form płynnych, jestem ciekawa :)

Ściskam !

_________

ps. tutaj znajdziecie produkty BYDGOSKIEJ WYTWÓRNI MYDŁA


Czytaj dalej »

14.03.2023

NAJLEPSZE BŁYSZCZYKI DROGERYJNE / Zamienniki Fenty Beauty?

Nie powiem Wam od jak dawna używam tych błyszczyków na pewno był to rok 2021 ale nie wykluczam, że pierwszy zakup nastąpił wcześniej... nieistotne, ważne jest jednak to, że sięgam po nie  ponad dwa lata  i nadal zachwycam się tym jak się prezentują i noszą na ustach. Nie przeciągając, chodźcie po więcej szczegółów.

Lovely, najlepsze blyszczyki, blyszczyk h2o, nowosci rossmana



NAZWA I INFO OD PRODUCENTA

Dziś pod lupę biorę błyszczyki Lovely - h2O 

"Błyszczyk do ust na bazie wody. Idealnie uwydatnia usta, a zawarte w nim opalizujące drobinki optycznie je powiększają. Gęsta konsystencja sprawia, że błyszczyk długo utrzymuje się na ustach, nie ściera się".


O PRODUKCIE

  Wszystkie błyszczyki są na bazie wody, mają jednak różne wykończenia:

  • bez wyraźnych drobinek (błyszczyki te posiadają za to bazę kolorystyczną)
  • z drobinkami (i tutaj mamy te bez bazy kolorystycznej lub jest bardzo, bardzo subtelna, odcień nadają wielowymiarowe drobinki)
  • lekko opalizująca perła (holo perła która opalizuje w zależności od kąta padającego światła)
Z tego co podaje marka w sprzedaży jest dziewięć kolorów, ja przetestowałam osiem z nich z czego ulubione numery zakupiłam już kilkanaście razy :) Odcień który pominęłam w testach to No.03, wypadał w szafie sklepowej bardzo ciepło, mocno brązowo  więc z automatu zbagatelizowałam jego zakup bo wiedziałam, że nie zadekuje a sama będę się  w nim czuła fatalnie.

Dostępne kolory w tej serii:

Eveline h20 błyszczyk
Tutaj realne swatche kolorów, zwróćcie uwagę na wykończenia:

Eveline h20, błyszczyki, nowośc, najlepsze błyszczyki do ust


APLIKATOR/ WYKOŃCZENIE
sporych gabarytów, puszysty, mięciutki ale z bardzo krótkimi mikro włókienkami ( dla mnie to mega istotne bo bardziej higieniczne), lubię tą formę ponieważ szybko i bezproblemowo można pokryć nim usta, jednocześnie nie ma opcji, że z opakowania wydobędziesz nadmiar produktu. Wszystko tu zostało przemyślane idealnie :) 

W zależności od numeru, można liczyć na różne wykończenie, od tych praktycznie niewidzialnych drobinek na kolorowej bazie, przez przezroczyste bazy w których pigmentacja zależna jest od odcienia drobinek i ich natężenia na ml :)





PODSUMOWANIE:
Na przestrzeni tych kilkudziesięciu miesięcy przetestowałam wiele numerów, każdy z nich miał tą samą konsystencję, identycznie zachowywał się na wargach tj. nie migrował, nie sklejał, nie lepił się czy nie powodował dyskomfortu na ustach. Błyszczyki mają ciasteczkowo - budyniowe zapachy, są one jednak delikatne, nie meczące i co najważniejsze nie sztuczne (dla mnie ten czynnik to podstawa, jeśli czuje tam potworny smak lub zapach nie ma opcji, że będzie to kosmetyk testowany ze mną na dłużej), jedne bardziej pachną maślanymi ciasteczkami, w innych jest ociupinka wanilii a w innych jakby czekoladowy budyń. Nie przytłaczają aromatami a smaki też są bardziej neutralne. Nie obawiajcie się faktu, że bazują swoim składem na wodzie, konsystencja jest fenomenalna - nie spływa, nie migruje ani też nie zlepia ust, niby gęstsza ale na tyle plastyczna ze cudownie rozprowadza się po wargach.  Jedna warstwa tworzy piękny błysk i dobrze zabezpiecza usta, nie ma potrzeby dokładać kolejnej ale jeśli lubicie ogrom drobinek to daję znać, że dwie warstwy potęgują efekt iskrzących drobinek i nadal nie migrują po ustach :)

Błyszczyk (pewnie za sprawą wody w składzie) są bardzo lekki na ustach, po nałożeniu ładnie wtapia się w skórę, na wargach osiadają drobinki które przykryte zostają komfortową okluzją, wysoki komfort nawilżenia zostaje na ustach naprawdę na długo :)

Eveline błyszczyk h20, najlepszy błyszczyk, rossman lustrzane usta, błyszczyk który sie nie lepi
tak usta wyglądają po minimum godzinie od nałożenia, od góry numery: 10, 7, 12, 8, 9


Błyszczyki są bardzo wydajne (opakowanie 4,9g).Uwielbiam, genialna jakość a przy tym boska cena :) Nie będę ukrywać, denkuje i stale wracam po kolejne ulubione numery. Moimi faworytami są odcienie, moimi ulubieńcami są: 7,9, 12 :) Codzienne zwyklaki które fajnie korespondują również z jasną cerą :)

Eveline błyszczyk h20, najlepszy błyszczyk, lustrzane usta, błyszczyk który sie nie lepi



Dajcie znać czy znacie i czy również lubicie te błyszczyki :) Jesteście team pomadka czy błyszczyk?

Czytaj dalej »

8.01.2023

WISHLISTA 2023 - CZYLI PLANY ZAKUPOWE NA TEN ROK

 

Nadszedł nowy rok 2023 a ja tradycyjnie uskuteczniam swój plan dążący do minimalizmu, od paru lat trwam w #denkujeniekupuje  (czyli ograniczam konsumpcjonizm i zbieractwo na korzyść rozsądnych, przemyślanych zakupów oraz nabywania produktów w 100% zgodnych ze mną i własnymi potrzebami) oraz tworzę listę upragnionych przedmiotów które rozważam w zakupie w tym roku :) Listę tworzę zazwyczaj w formie kolażowej grafiki bo mi - wzrokowcowi łatwiej ją zapamiętać. Dlaczego to robię? Stworzenie takich list pozwala mi kontrolować wydatki i nie przepuszczać $ na głupoty, NO I OGRANICZAĆ chwilowe zachcianki które po chwili tylko zaczęłyby się przewalać i zagracać mieszkanie. Takie tworzenie planów dalekosiężnych jest dla mnie idealną opcją na filtrowanie potrzeb i nabywanie tylko upragnionych rzeczy.  Nabywam tylko to co jest mi aktualnie i faktycznie potrzebne, a  nie zostaje przygarnięte impulsywnie - ideolo!

Na tych listach znajdują się przeróżne przedmioty, elektronika (bo jestem gadżeciarzem, niektórzy nawet twierdzą, że geekiem bo lubię te wszystkie nowinki, oprogramowania, appki, kabelki, przełączki, akcesoria, soczewki ojj no lubię ale to temat do poruszenia innym razem) gadżety do domu, ubrania, kosmetyki kolorowe i pielęgnacja :) Na liście pojawiają się oczywiście produkty z różnych półek cenowych więc jedyną przeszkodą nie jest kasa a serio 100% chęć wejścia w jej posiadanie :) Bo kolejny raz podkreślę, że kupuje wszystko świadomie i tylko to co aktualnie jest mi potrzebne lub tak jak w dziale urodowym chce przetestować ze względu na interesujące składy czy ideologie marki :) Co w tym roku trafiło na celownik? Za chwilę zobaczycie poniżej :)





UBRANIA/ DODATKI
Moja szafa cierpi z powodu przesytu ubrań, od kiedy pamiętam mam ubrania uniwersalne stonowane kolorystycznie (czernie, granaty, biele, odcienie jeansu i kolory ziemi plus pojedyncze złote czy czerwone egzemplarze które mogę śmiało założyć do kurtki czy marynarki i tak samo do AF1 czy szpilek i nadal wyglądają dobrze, bo nie oszukujmy się taki dobór odzieży daje mi swobodę łączenia ubrań które ze sobą zawsze trybią (podobno jest to szafa kapsułowa u mnie jest to zwykły rozsądek i wygoda). Niestety nadal mam dużo ubrań które SĄ a nie są używane niektóre nówki sztuki inne założone raz czy dwa, są fajne ale nie na tyle aby przebić ulubione sztuki i zalegają a to wszystko mnie przytłacza. Plan na 2023 to pozbyć się  nieużywanych zbytków i dokupić nowe te których mi brakuje albo chce wymienić po latach bo się zniszczyły (oczywiście przy selekcji i wymianą nadal będę się kierować jak najlepszym składem) tak jak np. czarny, długi i oversizowy wełniany płaszcz oraz marynarkę boyfriendową (bo moja czarną już jest moocno złachana). W planach jest też wymianka okularów przeciwsłonecznych w tym roku te od Hermesa które miałam pare lat zostały delikatnie pęknięte podczas zwiedzania Helu i powoli trzeba powiedzieć im pa-pa, zostały dwie pary od M. Jacobsa i RayBany ale tak się polubiłam z jakimiś wielkimi szkłami, że jeśli nadarzy się okazja cenowa to na bank będę szukać dobrych okularów ochronnych. Nie jest to jednak nóż na gardle a celne wytężane oko w poszukiwaniu upragnionych modeli i równie zachęcających cen :) Marzę o Celine albo Gucci ze zdjęcia. O dziwo można je złapać w niezłej cenie :) Mocno myślę też o zakupie stroju UV z długim rękawem, mam niestety bardzo wrażliwą skórę więc nawet mały kontakt gołej skóry ze słońcem kończy się poparzeniem a jednak korci mnie pływanie (duże słowo) w morzu więc będę szukać ;) a jeśli się nie uda z ładną odzieżą z ochroną to wezmę zwyczajnie strój w stylu croptopu ale  z długimi rękawami. Powiem Wam, że u mnie też brakuje jeansów, jestem typem sukienka cały rok lub wielki luźny t-shirt imitujący sukienkę (do chodzenia po domu) ale juz któryś sezon marzą mi się boyfriendy, niestety moja sylwetka (wyraźnie zaznaczone biodra, uda i stosunkowo wąska talia) nie są najkorzystniejszą sylwetką dla tego kroju ale bardzo chciałabym mieć taką pare, kiedyś dorwałam wygodne w Zarze (ogólnie na takie sylwetki to tam polecam szukać jeansów) ale ostatnio nie widzę nic przykuwającego wzrok. Standardowo jak co roku czekają mnie zakupy zwyklaki typu nowe sneakery  i pewnie nikogo nie zdziwie gdy znowu wybiorę Nike (Air Force 1 Low PLT.AF.ORM), jednak dorzucam też model NB (bo pierwszy raz widzę ich model który trafia w mój gust), basicowe koszulki w czerni i bieli czy bieliznę.  Jak co roku pewnie wpadnie mi też jakaś biżuteria (kupuje tylko z metali szlachetnych bo lepiej raz kupić na lata niż co chwilę wydawać na sieciówki) mam mało pierścionków a w tym roku po wielu latach się przełamałam więc pewnie sięgnę jeszcze po jakiś no i naszyjniki to coś co lubię i noszę cały czas - czasami i po trzy więc to nieuniknione ;)  Zdecydowana jestem jeszcze na zakup czapki z daszkiem NY, cały czas jednak myślę który z tych dwóch modeli wybrać ale pewnie stanie na klasyce :) Przelew pójdzie też na jedwabną bieliźnianą koszulkę nocną ale ja noszę je do grubych swetrów  czy kurtek jeansowych czy marynarek jako sukienkę więc to mój must have ( tylko ciężko mi znaleźć idealny fason). Pod lupą jest też ołówkowa skórzana spódnica, bardzo je lubię w połączeniu z szarym kaszmirowym swetrem :) Oprócz tego z rzeczy które są znakami zapytania ale bardzo intensywnie o nich myślę to martensy na podwójnej podeszwie z bocznymi zamkami (model Dr. Martens V Jadon II Mono Black Felix Rub OFF 25310001 lub Buty Dr. Martens 15265001 Jadon Black) oraz cekinowa sukienka z dekoltem w V. Fikuśne kolczyki czy nowa torba skórzana to zwyczajnie zachcianka czy po nie sięgnę to się jeszcze zobaczy ;) No i na bank, zakupie kolejny ten sam model crocsów shape bo mam je w pracy i są idealnie wygodne więc pewnie wezmę drugie do śmigania w wakacje ;) Przydałyby się jeszcze nowe legginsy z Nike ale nie wiem czy Proforma czy jakiś inny model, wiem co chce ale jeszcze nie obadałam tematu :)
Naprawdę chce zejść do maksimum jeśli chodzi o ilość ubrań, ale już teraz wiem, że ciężko będzie z minimalizmem bielizny i "małych czarnych" za bardzo je lubię :)
wishlista, zakupy na 2023, prezenty dla młodej dziewczyny, dla mamy i siostry

ELEKTRONICZNE GADŻETY czyli RTV/AGD/
Tutaj bez  gwałtownych zmian, śledzę nowinki technologiczne, laptopy, telefony, aparaty, gry i chociaż w niektórych kręgach postrzegana jestem za geeka to nie jest już to tak intensywne jak pare lat temu, może wynika to z faktu, że wymieniłam telefon w ubiegłym roku i pewnie dopóki nie wyjdzie nowy flagowiec Samsunga to  nie cieknie mi ślinka, matebooka pro mam już kilka lat i nadal mam wszelkie ochy i achy do tego sprzętu, podobnie jak bezlusterkowca. W tej dziedzinie w tym roku będą same praktyczne rzeczy tj. co jakiś czas wymieniane kable i przejściówki do ładowarek, etui z powerbankiem które ładuje bezprzewodowo telefon w czasie użytkowania, nowy powerbank bo mój powędrował do rodziców (podejrzewam, że ponownie wybiorę Hama albo Baseusa  bo te marki wypadają u mnie bardzo dobrze, a skoro jakość jest super to nie ma sensu przepłacać). W temacie powerbanków bez względu na to czy są to te pleckowe z case'a czy standardowe "mydelko"  to zawsze patrzcie na szybkość ładowania samego urządzenia oraz tych podpinanych. Czasami lecimy na design czy pojemność a później ogarnia nas płacz bo taka kostka ładuje w 20minut 5% baterii - a przecież nie o taką jakość nam chodzi ;)
Kolejna elektroniczna rzecz którą mam od jakiegoś czasu na wishliście to gimbal pod smartphona, nie kupowałam wcześniej bo wiedziałam, że czeka mnie po latach zmiana telefonu a że ja zawsze wybieram największy dostępny na rynku (obecnie korzystam z Samsunga S22Ultra) więc gimbal też wisiał w zawieszeniu bo też mają swoje ograniczenia gabarytowe (głównie chodzi o ciężar). Myślę o modelach: Zhiyun Smooth 5S, DJI OM 4 SE, DJI Ronin-SC2 i FEIYU TECH Scorp F1 Mini. Te ostatnie mają możliwość udźwigu też bezlusterkowca. 
Kolejna rzecz to sprzęcior do którego zbieram się już od kilku lat - maszyna do szycia! Moje małe niespełnione marzenie, mam jednak nadzieję, że kiedyś się ziści i będę mogła zacząć wprowadzać w życie swoje małe projekty :) W planach mam dwa modele ale najmocniej zachwyciła mnie ta z Janome 5060DC. Kolejne małe marzenie mikroskop lcd :) to jest  zabawka która pojawi się u mnie niebawem :) A z takich gadżetów do domu to ostatnio spodobała mi się lampa z lewitującym księżycem. Na stronie wygląda ładnie, ale nie wiem jak będzie na żywo :) ładna, myślę o niej ale jeszcze to żaden pewniak do nabycia :)
elektroniczne prezenty dla siostry brata, taty, wujka, syna

STREFA BEAUTY - KOLORÓWKA, PIELĘGNACJA, SUPLEMENTACJA
Bez ściemy, mam ulubione marki, ukochane serie i ich aromaty. Dopóki widnieją na rynku nie chce ich zmieniać, są to ulubieńcy (m.in. D'Alchemy, LaQ, Yope) więc denkuję - kupuję następne i tak kręci się karuzela. Mam jednak w dalszym ciągu marki których nie stosowałam, produkty które potrafią mnie zaciekawić składem czy swoją pigmentacja i tu będę sięgać po nowości (te na rynku lub te dla mnie).

W pielęgnacji nowością będzie dla mnie marka Kireskin, chce przetestować tonik z czarną herbatą i woda figową, korci mnie też ich imbirowe serum do twarzy, no zobaczymy :) Pielęgnację twarzy ogólnie mam ustawioną skwalan, kwas hialuronowy z MDM sięgam po wodne sera i piankę myjącą z LaQ, kremy i żele z D' Alchemy. Peeling to 3enzymy od Tołpy, resztą żongluję, testuje i się bawię a jeśli nie wiedzę nic nowego no to trudno :) Ten rok będzie testami BasicLabu, kilka butelek filtru za mną, jedno serum było ok ale nic więcej więc zamierzam przetestować inne  głównie na przebarwienia rąk (po słoneczne).    Jeśli chodzi o kosmetyki kolorowe to ze względu na zamknięcie marki PixieCosmetic szukam nowych minerałów w najbardziej odpowiednim odcieniu - pewnie wrócę do dawno nie używanego Annabelle Minerals :) tu też pojawia się problem z bronzerem który jak dobrze wiecie uwielbiałam, będę szukała zarówno w tych kremowych jak i pudrowych - zobaczymy jest typ z Fenty i Tartte ale pora wymacać je stacjonarnie :) Kolejna grupa to rozświetlacze pojawiła się nowa HUDA Beauty, prasowany z GlamShop i ten z Rare (oczywiście najjaśniejsze wersje mnie zainteresowały) więc pewnie je przetestuje :) Usta to u mnie głownie kwestia błyszczyków, tutaj zapewne wrócę do tego z Fenty i Diora  aa skoro jesteśmy przy powrotach i Diorze to też do ich  podkładu Dior-Backstage (mój odcień to 0N). Takim wielkim szałem końcówki 2022r był vegański, naturalny i w pełni ekologiczny brokat z Ministerstwa Dobrego Mydła, oczywiście odcień Frosty który mnie interesował wysprzedał się błyskawicznie więc mam go na liście powiadomień - zapowiada się obłędnie :)

Kolorówka to też mascary, wprawdzie znalazłam boskie combo z tanioszek drogeryjnych które służy mi niezwykle dobrze ale... ale te trzy tusze do rzęs są na mojej wishliście już chwilę i nadal nie było okazji po nie sięgnąć - może teraz się uda bo wreszcie zdenkowałam większość zaczętych opakowań z szuflady wstydu :)
 Z pielęgnacji ciała to obowiązkowo zdecyduje sięna powrót po latach i sięgnę po zbite musy od Sape - to jest konkretny, cudowny kosmetyk który daje mi totalne źródło nawilżenia, zabezpieczenia i pielęgnacji. Super jest nawet na podrażnioną czy ściągniętą skórę - no cudo! Świeca do masażu od D'Alchemy to kolejna rzecz której moja skóra się domaga ale nie tylko cieleśnie ale i zmysłem zapachu bo wiem, że charakteryzuje ją energetyczno otulająca woń pomarańczy i wanilii :) ajć! Dalej przeskoczę do pielęgnacji włosów, w tej dziedzinie też mam swoich ulubieńców których tu nie wymieniam ale stale pojawiają się nowe produkty których palpacyjnie jeszcze nie miałam okazji wybadać i nie ukrywam, że będą to szampony i maski od firm które lubię tzn. Anwen, Resibo, Yope. W tym roku zamierzam też sięgnąć po szersze poletko produktów ochładzających  barwę włosów w odcieniach od ciemnego blondu po ciemny brąz ( mało jest sprawdzonych masek i tonerów z tej działki więc biorę się za to). Jeśli znajdę skuteczny produkt ochładzający to kto wie czy nie skończy się u mnie zejściem o kolejne 1,5 tonu w dół czyli do jasnego brązu ale to wyjdzie już w praniu. Mam listę polecanych produktów więc na bank będę je testować i meldować o wynikach :) (nie opisuje tu żadnego produktu z nazwy, specjalnie zamieściłam je w dobrej jakości na grafice aby można było odczytać bezpośrednio z obrazka)
Suplementy - kiedyś standardowo piłam SYH  czyli shake od Anwen, nadal lubię szczególnie teraz gdy pojawił się nowy pyszniejszy smak, ale póki co zamierzam sięgnąć po jej nowość czyli herbatki na poprawę kondycji włosów oraz kolagen od marki Osavi. Osavi zrobiło w moim zdrowiu ogromny przełom i nie ukrywam, zostaję z tą marką na stałe, super jakości suplementy, bez dodatków chemicznych, super dla ludzi z ograniczeniami spożywczym np. cukru, glutenu, mięsa czy pochodnych zwierzęcych. Super jakość a produkty nowoczesnej, najwyższej jakości więc stad teraz będę łykać witaminy na poprawę stanu skóry, pamięci  czy włosów :) 

kosmetyki 2023
Ok, koniec tego rozpisywania, gadżetów do domu nie dodaję. bo mam już tyle tego, że nowe plakaty, wazony,  poduszki czy narzuta póki co nie są mi potrzebne. Odgracam się z kurzołapów ( których i tak jest mało). Na pewno czeka mnie zakup organizerów z Ikea do szuflad w łazience ale to rzecz bardziej na stories niż na grafikę do zapamiętania :) 


Tak wygląda moja plan lista z ewentualnymi opcjami branymi pod uwagę w kwestiach zakupowych. Jeśli coś stosowaliście, możecie coś polecić lub odradzić to też będę za to wszystko wdzięczna :) 

Czy coś Was zainteresowało? Robicie swoje wishlisty/ plany zakupowe? :)

Ściskam :*


__________________________________________
PS. Jeśli chcecie zobaczyć starsze wishlisty to zostawiam Wam namiar TUTAJ

Czytaj dalej »

22.12.2022

PREZENTY NA OSTATNIĄ CHWILĘ


Święta już na wyciągnięcie ręki a jednak nadal brak prezentów dla najbliższych? Nic strasznego podpowiadam Wam co ogarnąć w ostatniej chwili aby "doszło" i ucieszyło obdarowanego :)

Nie wiem jak Wy ale u mnie największy problem pojawia się w chwili kiedy napotykam na osobę która " MA WSZYSTKO", "NIC NIE POTRZEBUJE" lub spotykamy się na tyle rzadko lub jesteśmy w takich relacjach, że znamy się emocjonalnie ale nie zachciankowo i  można łatwo popełnić faux-pas. 

pomysły na prezenty, prezenty na ostatnią chwilę

Przedstawię Wam grupy prezentów dla każdej z tych grup i myślę, że są na tyle sprytne, że sprawdzą się dla każdego.

Największy banał KARTA PODARUNKOWA do danej sieciówki np. HM, ZARA, EMPIK, to są bezpieczne smaczki w których każdy znajdzie coś dla siebie.  Super rozwiązaniem jest również karta umożliwiająca oglądanie lub przedłużająca abonament w jakiejś platformie streamingowej np. Netflix, Spotify, Disney+ czy HBO.  Pamiętajcie też o platformach z audiobookami czy ebookami :)

bon na usługę, karta podarunkowa

Tutaj już troszkę bardziej ryzykowne ale jednak wykupienie bonu na usługę  ze strefy beauty (np. stylizacja brwi, rzęs czy paznokci, dobrym wariantem jest też fryzjer czy masaż). Sugeruje jednak zrobić mały research aby jakby coś wybrać z usług które nasz obdarowany lubi i salon z którego korzysta, jeśli nie znamy preferencji to lepiej się powstrzymać. 

Dosyć popularnym i modnym ostatnio wariantem szczególnie dla starszych osób którym zawsze szkoda na siebie gotówki jest opcja wykupienia najbliższemu kompleksowego badania krwi który pokazuje cały obraz stanu naszego organizmu. W zależności od przychodni cena takiej usługi to 150-200zł.  Jest też wariant umówienia wizyty domowej, gdzie pielęgniarka przyjeżdża na miejsce i pobiera materiał na badania. 

Jesli jednak bony, karty i usługi Was nie przekonują to zawsze największe bezpieczeństwo to produkty codziennego użytku.  Kosmetyki pielęgnacyjne typu dobry krem do rąk, fajny zestaw do kąpieli albo pod prysznic a nawet balsam do ciała. Niektóre marki oferują takie boxy w których za 30-70 złotych znajdujecie m.in. żel pod prysznic, krem i np. balsam do ciała, ale bez względu na budżet fajny prezenty można stworzyć nawet z jednym produktem :).  Ryzyko w pielęgnacji jest zawsze mniejsze niż kupując z kosmetyków do makijażu. Tutaj jedyną niepewnością ( o ile założymy, że ktoś nie jest turboalergikiem z nadwrażliwą skórą) która faktycznie może być kłopotem to aromat, bo jeśli jednak wybierzemy cos neutralnego, ewentualnie znamy ulubione aromaty to problem znika :)

prezenty na ostatnią chwilę

Kolejnym takim bezpiecznikiem zakupowym są artykuły spożywcze np. dobrej jakości herbata lub kawa. Bo nie oszukujmy się  w dobie uczuleń na gluten, kakao i ograniczeń cukrowych kwestia ciastek i czekolad może zawsze być naszym gwoździkiem. To samo alkohol!!! Wiem, że niektórzy też kupują jakieś egzotyczne smaki aby obdarowany mógł spróbować czegoś nowego, o czym nawet nie słyszał. Smakoszom i pasjonatom kuchni można ufundować jakaś wysokiej klasy oliwę lub typowo praktyczny sprzęt do gotowania :)

I tu pojawia się pytanie o prezenty których nie zjemy, nie wypijemy a z założenia zostaną z nami na dłużej. Przyznam szczerze, że jeśli sama mam iść w ten niezbadany rewir to idę w rzeczy praktyczne. Nie serwuje bibelotów czy innych kurzołapów. Bezpieczny wariant to zawsze koc, ręcznik, szalik, poduszka czy kubek/ szklanka/ filiżanka. Choć w przypadku zastawy stołowej chyba najbliżej mi do zakupu jakiejś miseczki, bo kubek  zazwyczaj nie wpasuje się w używany dotychczas komplet i przez co może się poniewierać po szafkach to miseczka zawsze się przyda na jakieś owoce, orzechy czy coś na szybko do przełożenia.  Myślę, że tu mogą być też przedmioty całoroczne lub z elementem typowo świątecznym które posłużą np. w tym i następnym sezonie. 

Jeśli chodzi o biżuterię to łatwiej zdecydowanie dobrać ją dla kobiety (bo mężczyźni, nie zawsze ją preferują - aczkolwiek akcesoria i dodatki już łatwiej - tutaj podsyłam Wam link do wpisu z męskimi dodatkami). Pierwsze pytanie, czy nosi złoto, srebro czy biżu z kamieni. Kolejne, nie zawsze znamy wymiar pierścionka więc warto je zlekceważyć ten wariant na korzyść np. naszyjnika czy kolczyków. Naprawdę łatwiej trafić, bo to bardziej popularne warianty, szczególnie z łańcuszkiem. Szczególnie sprawnie idzie to jeśli ktoś siedzi w social mediach i udostępnia swoje zdjęcia lub masz fotografie obdarowywanej w telefonie. Czasami wystarczy dobrać coś w podobnym stylu lub pokazując zdjęcie i styl danej osoby poprosić o pomoc ekspedientek :) Łatwizna! Jest to też prezent na różny budżet, a nawet tańszy wariant może wyglądać pięknie :)

biżuteria na prezent

Łatwiej robi się gdy kogoś znamy dobrze, lub Wasze drogi splatały się wielokrotnie i tworzyły wspólne historie :) Wtedy można poszaleć z bardziej sprecyzowanymi prezentami, stworzyć album wspomnień,  w sensie wybrać wspólne zdjęcia, wydrukować i umieścić je w ramce czy zamówić fotoksiążkę (termin realizacji z wysyłką zazwyczaj ok. 48h). Można też zaplanować wspólny wyjazd, czy nawet zmontować film ze wspólnych spotkań na przestrzeni kilku lat. Dużo osób decyduje się też na mulimedialne ramki które są dostępne od ręki w znanych marketach rtv/agd.  Nisko budżetowym a jednak zawsze miłym prezentem jest  też książka, płyta lub ładna ramka ze zdjęciem :)

Jeśli znacie pasje najbliższych to można pokusić się o wykupienie kursu tematycznego lub zamówić coś z działu DIY aby obdarowany sam mógł stworzyć coś kreatywnego ( tutaj przekrój jest ogromny  przez jakieś plastyczne zajęcia a nawet tworzenie  własnych przedmiotów czy naukę wytwarzania np. whisky). Kwestia dopasowania :)  Jednak kursy są różne a pasję wszelakie więc można pomyśleć o np. nowej myszce do kompa, podkładce, pasku do gitary, smartwatcha czy aparatu a nawet tym do spodni :P, ale też strunach, lakierach, akcesoriach papierniczych, grze, książce, notesie, poszukiwanej rzeczy do kuchni, jakiejś limitce czy etui do telefonu. Zawszę zachęcam do zakupu ładowarek, słuchawek np. JBL (są niskobudżetowe a świetnej jakości) lub zakupu szczoteczki sonicznej (moja polecajka tutaj). Przekrój prezentów jest  ogromny  i tutaj ogranicza nas tylko budżet i wyobraźnia :P

Z maluchowych prezentów, ja zawsze stawiam na książki bo nic tak nie rozwija małej głowy jak litery :) ewentualnie akcesoria do rysowania ( uwielbiam maty do rysowania wodą) bo rozwijają kreatywność oraz zabawki interakcyjne lub te pluszaki wykonane z przyjaznych dla dzieciaków tkanin i bezpiecznie barwionych :) Nie jestem też zwolennikiem słodyczy, po co uczyć szkraby złych nawyków :) fajną opcja są zdrowsze przekąski czy zwyczajnie owoce :) Polecajka leci też w stronę akcesoriów do kąpieli czy higieny. Kolorowe pianki uczące maluchy dokładnego mycia ciała czy zębów, a akcesoria  w stylu  ładny grzebień czy szczotka wyrabiają zdrowe nawyki :) Dla najmłodszych spoko wariantem są też zabawki przelewowe do wanny, które potrafią skupić na dłużej uwagę tych niecierpliwców :) Wszystko dostępne jest od ręki w sieciówkach czy dużych hipermarketach na działach z akcesoriami dla dzieci.  


Wszystkie produkty o których wspominam są dostępne stacjonarnie przez butiki, sieciówki i markety :) Mam nadzieję, że uda się Wam coś  dostać nawet w ostatniej chwili ;)  Na koniec pragnę przypomnieć, że dla naszych bliskich najważniejsza jest Wasza obecność i czas jaki im poświęcacie i żadne drogie prezenty tego nie wynagrodzą :)

Wymarzonych Świąt!

Czytaj dalej »