13.07.2018

WYGRAŁAM KONKURS ANNABELL MINERALS



W tym roku kolejny raz dostałam zaproszenie na SeeBloggers - czyli największą imprezę dla influancerów. Relacja ukażę się w przyszłym tygodniu ale zanim to nastąpi muszę opowiedzieć Wam o pewnym stoisku które prężnie już kolejny rok bierze udział w evencie, mowa o Annabell Mineralls.

ANNABELL MINERALS, minerały, naturalne podkłady, naturalne kosmetyki


Wiecie, że od dwóch lat z drobnymi przerwami (na podkłady płynne) stale sięgam po minerały. W mojej okolicy niestety ciężko o stoisko stacjonarne ( najbliższe jest chyba w Lubartowie) więc każda okazja do wymacania i sprawdzenia odcieni na żywo musi zostać przeze mnie wykorzystana. W tym roku na stoisku zakochałam się w cieniach glinkowych - odcień kardamon czyli taka soczysta,ciepła limonka to szaleństwo,nie moja bajka ale zakochałam się i nie wiem czy jeszcze go sobie nie zamówię. Dobra, płyń Madziocha do brzegu bo Was potopię zanim przedstawię myśl przewodnią. Na stoisku czekało na odwiedzających zadanie. Każdy kto zrobił kompozycję z produktami AM dostawał rabat na -50zł i trzy miniaturki produktów - róży i cieni glinkowych. 
Jako, że uwielbiam takie kreatywne wyzwania, totalnie na spontanie wybrałam kilka produktów i skleciłam je w jedną całość. W efekcie powstał taki oto #flatlay. Nie jest idealny ale jak na 2 minuty to nawet do mnie trafia :)


Na stosiku chwilę obejrzałam jeszcze produkty a w prezencie za fotografię dostałam wyżej wspomniany upominek z rabatem. Rabat był dla mnie mega fajną opcją prezentową ponieważ kończyły mi się produkty do twarzy - podkład i korektor więc planowałam kupon wydać własnie na uzupełnienie zapasów. Nawet nie sądzicie jak wielkie było moje zaskoczenie, kiedy tydzień temu w moim DM pojawiła się wiadomość z gratulacjami z wygraną w konkursie. Nie wiedziałam nawet, że był jakiś konkurs.  Marka podarowała mi możliwość zakupu produktów w ich sklepie za 300zł. - to się nazywa niespodzianka.

Z ogromną przyjemnością przejrzałam stronę. Wybrałam kilka niezbędnych dla mnie produktów oraz parę nowości zarówno z akcesoriów jak i makijażu. 

ANNABELL MINERALS, minerały, naturalne podkłady, naturalne kosmetyki

Zdecydowałam się na:
ANNABELL MINERALS, minerały, naturalne podkłady, naturalne kosmetyki

Podkład ten kupiłam i zużyłam już dwa razy tylko w pojemności 4g. primer stosowałam w miniaturce i spisał się u mnie całkiem fajnie. Obawiałam się tego ciemnego koloru ale po nałożeniu na skórę po chwili jakby robiła się bardziej transparentny. Widoczny będzie tylko na bardzo jasnych cerach. Cień Glinkowy w odcieniu Almond Milk oraz najnowszy pędzel short top poznałam i wymacałam na Meet Beauty - wiedziałam, ze muszę je mieć. 

ANNABELL MINERALS, minerały, naturalne podkłady, naturalne kosmetyki

Pojemniczek na podkład to dla mnie nowość, nie wiedziałam, że markami taki w swojej ofercie.Taki rodzaj aplikatora miałam już w kombinatoryce z różem ale innej marki i sprawdzał się bardzo dobrze, dlatego chetnie go przetestuję i dam znać. Korektor  to dla mnie absolutna nowość, ale już teraz mogę napisać, że krycie jest imponujące. Na koniec dobrałam sobie pędzelek do cieni - w istocie używam go do nakładania rozświetlacza.

ANNABELL MINERALS, minerały, naturalne podkłady, naturalne kosmetyki

Jak widzicie na poniższych zdjęciach tych produktów mam trochę a cienie to będę chyba zużywała latami - są bardzo wydajne. Będę Was informowała jak wypadły produkty których jeszcze nie miałam okazji używać. 

ANNABELL MINERALS, minerały, naturalne podkłady, naturalne kosmetyki


Dajcie znać czy chcecie jakieś szybkie recenzję tych produktów. Stosowałyście kiedyś minerały na twarz?
Dziś wstawiłam inne zdjęcia, ale miałam ochotę na zabawę filtrem :) Jestem ciekawa czy taka wariacja się Wam podoba :)

Ściskam 💚


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostawcie ślad po sobie, dzięki temu łatwiej będzie mi trafić na Wasze blogi :)
Pozdrawiam ciepło i zachęcam do obserwacji :)