29.01.2018

WEGAŃSKI BALSAM DO MYCIA TWARZY - CZARSZKA



Kiedy pokazałam Wam kiedyś na live moje produkty do demakijażu, zasypana zostałam wiadomościami na temat balsamu myjącego Czarszki. Balsamy mam okazję testować od blisko 4 miesięcy więc wreszcie mogę wystawić im ocenę, opisać mocne i słabe strony. Zapraszam do recenzji :)


AKSAMITNY BALSAM DO MYCIA TWARZY - CZARSZKA

AKSAMITNY BALSAM DO MYCIA TWARZY - CZARSZKA, WEGAŃSKI DEMAKIJAŻ


KIM JEST CZARSZKA?
Czarszka to Youtuberka-Blogerka która słynie z ogromnej zajawki naturą - uwielbia naturalną pielęgnację, kolorowe makijaże a w wolnym czasie ćwiczy w swojej domowej siłowni, ale do brzegu. Czarszka od lat pokazuje na swoim kanale pielęgnacyjne, naturalne DIY, widzowie pokochali te przepisy a względu na ich skuteczność szybko docenili kosmetyki wywodzące się z natury. Po paru latach badań Czarszce wreszcie udało się wypuścić na rynek linie balsamów myjących do twarzy które mają wielorakie zastosowanie i są przeznaczone do kilku rodzajów cery. Zaznaczam, że balsamy powstają w małym labolatorium a Czarszka każdy balsam produkuję własnoręcznie. Nie znajdziecie tam żadnego przekrętu, naklejek również nie nakłada fabryka(chociaż zważając na energię Czarszki to w sumie w myślach pojawia się skojarzenie z małą elektrownią która krzyczy #GOGOGO!).
Wszystkie kosmetyki są przebadane, maja atesty no i robione są z  serduchem i mega zacieszem na twarzy. Skoro niewtajemniczeni pozyskali już wiedzę tajemną to przejdźmy do samego produktu.


OD PRODUCENTA

"Balsam do demakijażu i oczyszczania twarzy o aksamitnej konsystencji i energetyzującym, cytrusowym zapachu. Produkt sprawdza się znakomicie, jako kosmetyk do masażu twarzy!"


SKŁAD
Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Mangifera Indica (Mango) Seed Butter, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Olea europaea (Olive) Fruit Oil, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Oil, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Arnica Montana Infused Oil, Citrus Grandis (Grapefruit) Oil, Citrus Sinensis (Sweet Orange) Oil, Citrus Nobilis (Mandarin) Oil.
Tutaj, aż mam ochotę wstać i zacząć bić brawa - skład absolutnie naturalny. Na pierwszym planie masło shea, a dalej jest tylko lepiej m.in. olej jojoba, makadamia a nawet ten z arniki górskiej. Produkt wzbogacono olejkami eterycznymi m.in z różowego grejpfruta, słodkiej pomarańczy i mandarynki.


OPAKOWANIE
Zdecydowanie nie mogę pominąć kwestii pakowania balsamów. Zero folii, zero siateczek itp. szmelcu. Balsam przyjeżdża do nas w kartonowym pudełeczku niezwyklej urody, papierowa taśma, w środku też brązowy papier który zabezpiecza nasz balsamik przed migracją. Minimalizm który mówi-jestem eco funkcjonalny a przy tym wyglądam fajnie.
Sam balsam to słodki, 100ml słoiczek wykonany z ciemnego szkła. Zamykany jest na plastikową nakrętkę z cienkiego ale dosyć sztywnego plastiku. Etykieta w tym przypadku jest koloru pomarańczowego (kolory to inaczej wyznaczniki które sugerują najlepsze dopasowanie do danego typu cery) i zawiera wszelkie szczegółowe informacje na temat produktu: skład, atesty, informacje dotyczące sposobu użycia oraz adres siedziby firmy. Na denku widnieje karteczka z terminem przydatności.

AKSAMITNY BALSAM DO MYCIA TWARZY - CZARSZKA, WEGAŃSKI DEMAKIJAŻ


ZAPACH/ KONSYSTENCJA
Zapach w tym przypadku to prawdziwa energetyczna mieszanka, eksplozja cytrusów która dodaje turbo mocy szczególnie po ciężkim dniu lub nocy. Konsystencja pewnie Was zaskoczy, w słoiczku bardzo gęsta i sztywna, po nałożeniu na dłoń szpatułką masełkowata, parę sekund później przypomina olejek. W fazie "olejkowej" nie spływa z dłoni, bardzo dobrze aplikuje się na twarz, ładnie rozprowadza się po obszarach wymagających dłuższego masowania (rzęsy, powieki).

AKSAMITNY BALSAM DO MYCIA TWARZY - CZARSZKA, WEGAŃSKI DEMAKIJAŻ


SPOSÓB UŻYCIA
W zależności od potrzeby możemy ten balsamik myjący stosować na dwa sposoby: do demakijażu twarzy lub jako produkt do masażu. Jeśli chodzi o demakijaż to, nabieram go ze słoiczka szpatułką i przekładam w zagłębienie dłoni, delikatnie rozcieram opuszkami palców produkt, rozprowadzam po dłoniach i rozpoczynam masowanie suchej i pomalowanej twarzy. Zaczynam tak naprawdę od oczu ponieważ, zazwyczaj są w moim przypadku najbardziej wymagające. Mascara momentalnie zostaje rozpuszczona i mimo, iż wyglądam wtedy jak słabsze wydanie Natalie Portman z Czarnego Łabędzia to rzęsy momentalnie stają się oczyszczone a gałki oczne nie wytwarzają wzmożonej dawki łez bo ten produkt absolutnie mnie nie uczula. Nadmiar czarnej mazi która powstała w rejonach oczodołu ściągam zazwyczaj wacikiem, dokładam ociupinkę balsamu i rozprowadzam ją po częściach twarzy dobrze masując. Całość usuwam wacikiem, następnie sięgam po ulubiony żel lub piankę i zmywam twarz, następnie stosuję kolejne etapy mojej naturalnej pielęgnacji :)

Jeśli natomiast chcemy się oddać boskiej chwili ukojenia, produktu używamy do masażu i tak jak w przypadku demakijażu najpierw rozgrzewamy go w dłoniach, następnie nakładamy na oczyszczoną twarz i masujemy wg ulubionej techniki. Po masażu zmywamy produkt  tak jak powyżej ulubionym preparatem i stosujemy ulubioną pielęgnację (oczywiście jeśli Wasza cera jeszcze tego potrzebuje).

Muszę zaznaczyć, że balsam nie zawiera emulgatorów czyli nie zmyjemy go całkowicie wodą, dlatego w celu całkowitego zmycia polecam: żel/mydełko naturalne/piankę/szmatkę/ściereczkę muślinową czy zwykłą bawełnianą. Osobiście po nałożeniu żelu uwielbiam wyszorować cerę gąbeczką Konjac (tak, moje małe uzależnienie od 2013 :) ). Następnie spłukuję piankę, osuszam cerę nakładam tonik, serum i jakiś dobry kremik :)

WYDAJNOŚĆ
Czarszka wspomina, że opakowanie starcza na 2 miesiące, osobiście mi jedno opakowanie wystarczyło na blisko 3 :D. Produkt jest bardzo wydajny a też lepiej się u mnie sprawdza kiedy nakładam go niewiele. Balsam jest niezwykle bogaty w swym składzie i w chwili kiedy przedobrzymy z ilością (szczególnie pierwsze 3-4 użycia) możemy mieć problem z jego zmyciem :) W takich momentach sięgałam z ogromną przyjemnością po produkt marki azjatyckiej a mianowicie Cleancer - skin79 (tutaj więcej o nim) bo doskonale radził sobie z każdym tłuszczykiem, oczyszcza skórę fenomenalnie. 



POJEMNOŚĆ/CENA/DOSTĘPNOŚĆ
100ml/60zł/ dostępny póki co tylko na stronie CZARSZKA.PL

AKSAMITNY BALSAM DO MYCIA TWARZY - CZARSZKA, WEGAŃSKI DEMAKIJAŻPODSUMOWANIE 
Pięknie wydany, o niesamowitym zapachu i przegenialnych własciwościach. Nie straszny mu makijaż mineralny, drogeryjny czy wodoodporny. Każda mascara czy turbo trwała matowa , płynna pomadka ulega już po paru sekundach i przybiera mazidelkową formę. Balsam ma bardzo ciekawą i przyjemną w użytkowaniu konsystencje, świetnie się z nim współpracuje. Lubiłam olejki do demakijażu ale one często lądowały w umywalce lub na podłodze bo zbyt szybko spływały z zagłębienia moich drobnych dłoni a tutaj całkowicie o tym problemie zapominam. 
Muszę zaznaczyć, że produkt ten jest niesamowitym wybawcą dla cery suchej,szczególnie tej reagującej agresywnie na detergenty, moja (z natury sucha jak wiór z tendencją do podrażnień nawet po umyciu wodą) tutaj dostaję cudownego ukojenia. Twarz po zmyciu balsamu jest jak aksamit, mięciutka, gęsta w dotyku no i wygląda zdrowo. Mrau!
Dla jedynych może to być spora cena, ale zaznaczam, że jest to produkt wytwarzany seriami, własnoręcznie i bardzo wydajny więc w stosunku do ceny to ok. 20zł/ miesiąc - cena lepszego micela, aha no i z tego co pamiętam nie płacicie za przesyłkę więc też na plus :)
Balsam posiada certyfikat Viva potwierdzający, że jest produktem odpowiednim dla wegetarian i wegan.

Jest to mój drugi słoiczek Czarszkowego balsamu w wersji pomarańczowej, posiadam również wersję fioletową która jest identyczna w konsystencji i działaniu ( czyli tez ma moc) a jedyne co ją różni to kolor i brak aromatu, dlatego tez polecam a w szczególności alergikom, astmatykom, migrenowcom czy osobom z nadwrażliwym węchem :)




Czy kupię ten produkt ponownie? Zdecydowanie, najlepszy produkt jeśli chodzi o demakijaż oczu, nie piecze, nie przesusza wręcz przeciwnie, mam wrażenie, że wpływa na wzmocnienie rzęs i ich ogólny stan wizualny

Dajcie znać czy znacie ten produkt  oraz czym aktualnie zmywacie swój makijaż :)

Ściskam 



______________________________________________________________________
Jeśli macie wątpliwości jak stosować balsam, odsyłam Was do filmu Twórczyni:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostawcie ślad po sobie, dzięki temu łatwiej będzie mi trafić na Wasze blogi :)
Pozdrawiam ciepło i zachęcam do obserwacji :)