7.02.2018

KOCHAM GO I NIENAWIDZĘ! / KOREKTOR SEPHORA



Nadeszła pora abym przedstawiła Wam korektor o który opowiadałam Wam na jednym z moich instalalive. Często o niego pytacie więc nie pozostawiam Was dłużej w niepewności. Zapraszam na recenzje jednego z najnowszych dzieciątek marki Sephora.


HIGH COVERAGE CONCEALER-NATURAL FINISH No.06 light beige /SEPHORA COLECTION 


OD PRODUCENTA

"Korektor cieni pod oczami nowej generacji - miękka i ultra lekka formuła o wysokim poziomie krycia i konsystencji fluidu. Optymalnie i bez efektu obciążenia koryguje cienie pod oczami i inne niewielkie niedoskonałości, sprawia, że spojrzenie jest świeże i wypoczęte." 
korektor kryjący, korektor pod oczy, maskuje cienie, HIGH COVERAGE CONCEALER-NATURAL FINISH No.06 light beige /SEPHORA COLECTION
SKŁAD 
Wierzcie mi lub nie ale nie jestem w stanie doczytać się jego składu producent wspomina o olejku avocado i tym z wiesiołka lekarskiego (przez moją babcię nazywanego osiołkiem) ale na którym miejscu i w jakiej ilości to wybaczcie ale nie jestem w stanie tego znaleźć.


OPAKOWANIE/APLIKATOR
Korektor sprzedawany jest bez pudełka w zabezpieczającej folii. Samo opakowanie korektora to standardowa buteleczka wykonana z grubego i solidnego plastiku. Design utrzymany jest w minimalistycznej stylistyce  która niezwykle mi odpowiada. 
Aplikator standardowej wielkości co mnie zaskoczyło bo już mocno przywykłam do giganta z Tarte (tutaj możecie go zobaczyć). Główkę pokryto drobnymi ale bardzo gęsto rozmieszczonymi włoskami. Aplikator ładnie dozuje oraz rozprowadza korektor po powierzchni skóry, chociaż ja z reguły staram się jednak korzystać w takich przypadkach z jednorazowych szpatułek albo wydobywam korektor i nakładam go tak aby nie miał kontaktu ze skórą aby  jednak ograniczać rozwój bakterii i przez to zachować jego świeżość jak najdłużej.

korektor kryjący, korektor pod oczy, maskuje cienie, HIGH COVERAGE CONCEALER-NATURAL FINISH No.06 light beige /SEPHORA COLECTION





ZAPACH/ KONSYSTENCJA
Pachnie subtelnie, praktycznie niewyczuwalnie. Konsystencja mnie mocno zaskoczyła, nie jest typowa dla drogeryjnych korektorów, odbiega też od moich faworytów (Tarte i Nars) ani typowo kremowa ani tłusta, ale zdecydowanie bogata. Dobrze się rozprowadza, nie smuży więc możecie nakładać go zarówno pędzlem, opuszką palca a nawet gąbeczką, Korektor podczas aplikacji wydaje się delikatnie lepki ale bardzo szybko zastyga i o dziwo nie przesusza, nie ściąga ani nie wchodzi w zmarszczki.


SPOSÓB UŻYCIA
Korektor wg producenta spisze się doskonale pod oczami ale możemy nanosić go również na zmiany skórne które chcemy zakryć.


ODCIEŃ/ KRYCIE
No.06 to bardzo jasny odcień bez różowych podtonów ale z delikatnie żółtawym zabarwieniem. Zdecydowanie bliżej mu do neutralnych odcieni niż do chłodnych czy ciepłych. Krycie niewiarygodnie dobre, śmiem nawet twierdzić, że perfekcyjne. Korektor doskonale zakrywa zarówno cienie, płaskie blizny, piegi czy inne bardziej rozległe przebarwienia. Zresztą spójrzcie poniżej.


 ( powyżej nałożony na suchą, nieprzygotowaną w żaden sposób skórę)


(tutaj nałożony z kremem Kiehl'sa i utrwalony moim ulubionym pudrem z Elfa)


POJEMNOŚĆ/CENA/DOSTĘPNOŚĆ
3,4ml/62zł Dostępny w Sephora ( zarówno stacjonarnie jak i w sklepie internetowym).

korektor kryjący, korektor pod oczy, maskuje cienie, HIGH COVERAGE CONCEALER-NATURAL FINISH No.06 light beige /SEPHORA COLECTION
PODSUMOWANIE 
Zacznijmy może od plusów,  piękne opakowanie z wygodnym aplikatorem, interesująca formuła, łatwo wtapia się w skórę i doskonale kryje - świetnie zakrywa cienie/blizny/przebarwienia tutaj potrafi zostawić konkurencje w tyle. Szybko zastyga a w ciągu dnia nie migruje, nie zbiera się w załamaniach, nie ciastkuje ani nie tworzy skorupy. Zdecydowanie można określić go za bardzo trwały. Na dobrze wypielęgnowanej cerze wygląda perfekcyjnie - mega naturalnie a wystarczy go odrobinka aby dobrze zakrył to co niechciane. Stosowałam go w komplecie z kremem avocado Kiehl'sa (a moja skóra jest ultra sucha) i wyglądał bajecznie. W zależności od odcienia możecie stosować go nie tylko do maskowania ale również do rozświetlania lub do konturowania twarzy. Niestety posiada tez jedna wadę, tak wielką, że mam ochotę krzyczeć. Korektor jest turbo mały. Kupując go w perfumerii nie spojrzałam na pojemność, opakowanie niestety stwarza iluzję co do zawartości bo wykonane jest jakby z podwójnego plastiku. Mimo, iż nie stosuje korektora codziennie to produkt skończył się w przeciągu miesiąca. Jest to doskonały produkt ale pojemność to jakiś żart. Nie wiem czy kupie go ponownie bo mimo doskonałej pigmentacji no i kolorystyki która mi nawet pasuje nie przywykłam do kosmetyków  które zużywają się tak szybko, tym bardziej, że ostatniego z tarte stosowałam pół roku ale jego pojemność była prawie 3 razy większa. 
Dobrze jednak mieć korektor który kryje tak dobrze. Dziś pozostawiam Was z zagadką której rozwiązania nie znam sama. Jeśli pojemność Was nie zraża to szczerze polecam :) 

Ściskam 

____________________________________________

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostawcie ślad po sobie, dzięki temu łatwiej będzie mi trafić na Wasze blogi :)
Pozdrawiam ciepło i zachęcam do obserwacji :)