7.11.2018

KOSMETYCZNI ULUBIEŃCY WRZEŚNIA i PAŻDZIERNIKA/ #POLECAM



Jak sami zauważyliście, od sierpnia mniej blogowałam, natłok pracy, mnóstwo wyjazdów a na koniec trochę problemów zdrowotnych sprawiły, że skupiłam się na instagramie a zaniechałam prowadzenie bloga, nie oznacza to jednak, że nie testowałam i nie stosowałam intensywnie produktów których od sierpnia miałam naparwdę cały ogrom, ale do rzeczy...


Dziś przedstawię Wam produkty (w większości są to nowości marek) bez których ciężko byłoby mi już funkcjonować, genialne produkty do pielegnacji twarzy, ciała i włosów. Zaczynamy.


ODŻYWKA DO WŁOSÓW O RÓŻNEJ POROWATOŚCI /ANWEN
Nabyłam ją na targach BeautyDays w PtakExpo pod Warszawą, tego dnia też osobiście poznałam piękną i sympatyczną Anwen. Sprawczyni zamieszania mocno wprawiła mnie w zakłopotanie bowiem składy i aromaty prawie wszystkich ( różę skreslam, przed uchyleniem koreczka) produktów są obłędne! Długo rozważałam nad zakupem proteinowej zielonej herbaty czy nawilżającej z bzu no i szybki riiiiserdż zapasów nakazał kupić lilakową. 

najlepsza nawilżajaca maska do włosów, naturalne kosmetyki

Produkt pachnie obłędnie, kocham bez - to jeden z moich ukochanych kwiatów a tutaj ewidentnie mamy do czynienia z kwitnącymi krzaczkami, naturalny, świeży ale i bardzo intensywny. W składzie mamy nanocząsteczkowy ekstrakt z cebuli, sok z aloesu, glicerynę, mocznik, skrobie ziemniaczaną oraz Pentavitin i Hyaloveil-P®. Odżywka ma przyjemną konsystencję, luźną ale też nie spływa z dłoni podczas nakładania. Nakłada się ją na umyte, lekko osuszone włosy i spłukuje po paru minutach. Spłukuje sie ją bezproblemowo i już w trakcie otulania włosów ręcznikiem czuć tą zabójczą gładkość i miękkość. Włosy bez wzgldu na to czy są wysuszone suszarką czy doschły czesane wiatrem mają niesamowitą taflę, błyszczą, są miękkie i wręcz uzależniają swoją sprężystością. Ja totalnie jestem rozkochana w tym efekcie,tym bardziej, że aromat utrzymuje się na włosach jeszcze przez kilka dobrych godzin od wysuszenia.








Maska ma pojemność 200ml kosztuje w zależności od miejsca 25-30zł. Przy mojej długości włosów - za łopatki starczyła mi na 8 użyć ( nakładam ją obficie).
ZDECYDOWANIE KUPIĘ PONOWNIE!






SUCHY OLEJEK / NUXE
Doskonały! Pierwszy falakonik tego produktu nabyłam lata temu, kiedy jeszcze szklana butelka nie posiadała aplikatora. Póżniej przerabiałam wersję ze złotymi drobinkami i ona niestety zraziła mnie do tego produktu całkowicie - niestety złote drobinki na mojej bladej skórze tworzyły efekt inwazji piegówa nie złotej poświaty. Trudno, niedawno troche przypadkiem tarfiła do mnie klasyczna wersja ale w delikatnie odmienionym flakonie i wzbogacona o jeden kluczowy składnik - olejek tsubaki. W składzie oprócz niego znajdzicie olejek: migdałowy, kamelii, ogórecznika, orzechów macadamia i arganu. Produkt wreszcie dorobił się aplikatora- atomizera który w łatwy i równomierny sposób rozpyla olejek po skórze. Pięknie rozprowadza się po skórze i faktycznie nie powodujeuczucia lepkości. Wchłania się błyskawicznie, pozostawia skórę wizualnie piękniejszą i niesamowicie miękką, wręcz aksamitną w dotyku, do tego ten zapach - przypomina mi dzieciństwo, trochę pudrowe, delikatnie kwiatowe, mam wrażenie, że moja mama używała kiedyś perfum lub kremu o poodbnym aromacie.Nuxe pachnie subtelnie, kwiatem magnolii, wanilią i nutką jakby kwiatu pomarańczy. Cudo!

suchy olejek naturalny, nawilzacz skory, nuxe

Produkt genialnie zabezpiecza moją skórę przezd otarciami, zdecydowanie wrócę do niego w najbliższym czasie kiedy zdenkuję owy flakonik. Ceny są różne w zależności od pojemności i miejsca zakupu 50ml od 60zł. Jest bardzo wydajny a do tego można go stosować na wiele sposobów :)
ZDECYDOWANIE KUPIĘ PONOWNIE!



MUS DO MYCIA TWARZY -OCZYSZCZAJĄCY/ LaQ
Pamiętacie gdy pokazywałam Wam naturalne balsamy o konsystencji chmurki? Ten mus to coś podobnego, niby pasta a jednak tak lekka, że przypomina obłoczek. W kontakcie z wodą pieni się obficie i błyskawicznie zmienia się w produkt myjący. Barwą wpostaci stałej przypomina jeden z moich ulubionych odcieni szarości, wkontakcie z wodą staje się białą pianką. Mydło ma w sobie węgiel aktywny oraz olej z nasion konopii siewnych. Nakłada się go na zwilżoną skórę twarzy, chcoiaz ja najpierw spieniam go w dloniach a dopiero pozniej masuje nim twarz. Zaskoczę Was może ale doskonale zmywa makijaż niewooodporny, oleje czy domywa maseczki. Pieknie oczyszcza skórę, ładnie odblokowuje zapachane pory skóry, mam wrażenie, że łagodzi podrażnienia ( zaczerwienienia) i nie powoduje ściagnięcia czy pieczenia cery. Dedykowany jest głównie do cery problematycznej, tłustej i miesanej ale moja turbo sucha cera pokochała go namiętnie :)
PRODUKT VEGAŃSKI.
Cena za 100ml/ 17,99zł. Produkt jest obłędnie wydajny, stosuję go codziennie od 28 września i zużyłam dopiero połowe.

ZDECYDOWANIE KUPIĘ PONOWNIE!

czarna pasta,oczyszczaniecery,odblokowywanie porów,vegańskie kosmetyki do mycia





MYDŁO CHLEBOWE -KOSMETYKA CHLEBOWA/ AQUAFARINA FERMENTI
Ten produkt odkryłam osobiście na targach Beauty Days, malutkie stoisko przyciągało mnie do siebie wielkim napisem KOSMETYKA CHLEBOWA, trochę z niedowierzaniem odwiedziłam wyznaczony box ipopłynęłam, umyłam dłonie i nie mogłam uwierzyć w to co dzieje się na mojej skórze. Po jednym umyciu moja przesuszona środkami do dezynfekcji ( niestety taka praca) doznała ukojenia, skóra byłam niczym okalona jedwabiem, zabezpieczona, wygładzona i miękka. Znacie ten odruch kiedy coś jest przyjemne i nie potraficie oderwać się od miziania np. jakiejś takaniny? No własnie ja tak miałam z dłonią. Efekt utrzymywał się u mnie, az do kolejengo umycia dłoni. Na targach niestety mocno popłynęłam z zakupami polskich, naturalnych marek więc nie mogłam pozwolić sobie na zakup go wtedy. Na szczęście butla trafiła do mnie później i  przepadłam całkowicie. Zawiera kwas mlekowy, wodę źródlaną, mąkę eko, enzymy kwasy oraz witaminy. Mydełko nadaje się również do mycia całego ciała, doskonale też domywa pędzle i gąbeczki do makijażu ( chcoiaż, nie ukrywam, że szkoda mi go do stosowania w ten sposób). Moi domownicy pokochali ten produkt nie tylko ze względu na własciwości myjące i pielegnujące ale również za zapach. Znacie ten aromat kiedy wyciagacie z piekarnika świeżo upieczony chlebek, smarujecie taką gorącą kromeczkę masłem i... no właśnie! To jest aromat  tego produktu, kosmos który uzależnia <3. Mydełko fantastycznie podgaja i zalecza zmiany skórne.

kosmetyki do cery trądzikowej, lekarstwo na mieszki włosowe

Z serii mam jeszcze szampon który już Wam pokazywałam na instastory i tak jak mydełko polecam, ale mydło jest u mnie jednak o stopień wyżej w hierarchii :)

Cena 34,99zł za 500ml, wersja 250 ml kosztuje 24,99zł. Mydełko jest niesamowicie wydajne.
ZDECYDOWANIE KUPIĘ PONOWNIE!




ULTIMATE COLOR REPAIR, TRIPLE RESCUE/ PAUL MITCHELL
Produkt wybrałam sobie do testów w ramach akcji ambasadorskiej marki PaulMitchell. Mgiełka wydała mi się ciekawym rozwiązaniem, ze wzgledu na podwójne właściwości - ochronę termiczną oraz tą przed promieniowaniem UV. Mgiełka tak naparwdę jest dwufazówką, w konsytencji przypomina dwufazówki do demakijażu twarzy, wystarczy wzmącić butelką aby część oleista połaczyła się z tą lżejszą.
Górna faza chroni włosy przed działaniem wysokim temperatur,dolna faza zawiera kompleks "Quinoa Color Repair Complex" który wpływa na odżywienie i ogólną witalność włosów. Mgiełka mocno zaskoczyła mnie swoim działaniem, nie pokładałam w niej wielkich nadzieji a jednak okazała się strzałem w 10tkę!
Włosy spryskane owym preparatem nabierały niebwałej sprężystości, ogromnej miękkości i blasku. Używana przed stylizacją ( suszarka, prostownica) delikatnie zabezpieczała włosy jakby zamykajac w nich wodę, włosy nawet po wysuszeniu nie wyglądały sanowato, wręcz przeciwnie wygładzenie jak u fryzjera. Dodatkowo mgiełka genialnie chroniła kolor latem, włosy w odcieniach średniego, chłodnego brązu( bo takie nosze od pół roku) nie rozjaśniały się od słońca, nie nabierłay rudawych pigmentów - no dla mnie szał! 
Zapach świeży lekko słodkawy, jakby słodka woda kokosowa moja mama go uwielbia do mnei jakoś nie trafia,ale po za tym jest boski :)

termoochronka, filtr do włosów, stylizator do włosów


150ml/80zł , wersja 25ml -39zł. Posiadam butle 150ml - bardzo wydajny produkt! Używam od lipca zużycie 4/5 opakowania.
Zdecydowanie nabędę kolejne opakowanie!


RUMIANKOWY ŻEL DO MYCIA TWARZY z KWASEM SALICYLOWYM 2%/ SYLVECO
Żel kupiłam już dawmo, ale w związku z tym, że miałam otwartych wiele produktów nie otwierałam go przez kilka miesięcy i tak leżakował w szufladzie, aż zdenkowałam kilka żeli i wreszcie nastała jego pora. To,że kocham rumianek wiedzą wszyscy moi znajomi, pije, smaruje się, no po prostu uwielbiam. Bez rumianku jak i bez herbaty i pomidorów nie byłoby mojego jadłospisu ^^ ale  do brzegu. Żel przeznaczony jest do cery zanieczyszczonej, trądzikowej i do tej z rozszerzonymi porami. Żel niby nie dla mojej cery ale zawsze patrzę na skład a dopiero później słucham napisów na etykietach  - tak samo jak kremów dla 25 o 30 latek :D  sugestia producenta ale nie trzeba się tego trzymać sumiennie tylko analizować składy :) Żel pachnie tak jak lubię moją ulubioną lemoniada czyli zimnym rumiankiem z cytryną a dokładniej rumiankiem zproszkowaną witaminą C :) Konsyetncja dosyć gęsta ale przyjemna w użytkowaniu, żel dobrze sie pieni, ładnie oczyszcza skórę a sukcesywnie stosowany potrafi  dobrze oczyścić skórę i nawet delilkatnie wybielić świeże przebarwienia ( stosujego na  blizny po poparzeniu słonecznym i ładnie przygasza). Do cery suchej polecam go szczególnie po olejowaniu skóry, maseczkach  lub tak zwyczajnie  raz na dwa dni aby tez jej zbyt mocno nie przesuszyć, do cery tłustej może być stosowany codziennie ( przetestowany na kumpeli) .

RUMIANKOWY ŻEL DO MYCIA TWARZY z KWASEM SALICYLOWYM 2%/ SYLVECO naturalny żel do trądzikowej

Ceny od 14 do 21 zł za 150ml.
ZDECYDOWANIE KUPIĘ PONOWNIE!



ODŻYWCZY KREM DO TWARZY "HOT WINTER" / UOGA.UOGA
 Wyobraźcie sobie  szklany słoiczek,w nim lekki niczym puch krem o mocno żółtej pigmentacji. Zapach rokietnikowy  który w lontakcie ze skóra mocniej wybija kwasem ascorbinowym <3.Puszek w kontakcie z cerą okazuje się niezwykle bogatą i odżywczą mieszanką. Dogłebnie wnika w skórę i powoduje jej natychmiastowe ukojenie, nawilżenie i wypięknienie. Zdecydowanie polecam go do tej suchej, odwodnionej i poszarzałej, dlaczego własnie do takiej? HOT WINTER ma niebywałą komninację składników bo jak inaczej określić fenomen połączenia:masła shea, rokietnika,wody chabrowej, olejku migdałowego i jojoba? Dla mnie ideał. Krem bardzo mocno zabezpiecza skórę, wystarczy odrobina aby skóra poczuła  ten zastrzyk rozpieszczenia. Jedna kwestia, polecam go zdecydowanie do stosowania na noc albo pod oczy i na usta rano. Krem zaraz po nałożeniu na twarz sprawia, że skóra nabiera zdrowego blasku. Krem ma naturalnie  zółty pigment wywołany dużym stężeniem olejku z jagód rokietnika i tez delikatnie widac go na skórze tzn. jest widoczny na bladej karancji ( na mojej bladej  twarz mam zółciutką jak pomalowaną farbką) ale nie przebarwia cery, na ciemneijszej karancji nie widać odcienia kremu ale korzystnie wpływa na wszelkie zasinienia i poszarzenia skóry, od razu dodaje blazu jakby neutralizując fioletowe i szare tony  więc kolejny plus. Testowany już w temperaturze -1, zobacze jak spisze się zimą ale póki co na chłodniejsze dni doskonale zabezpiecza przez ostrym wiatrem. Dla mnie boski!
Najprawdopodobniej kupię kolejne opakowanie, chociaż ten krem jest tak wydajny, że będę go zużywała pewnie do wiosny :)

ODŻYWCZY KREM DO TWARZY "HOT WINTER" / UOGA.UOGA vegański krem dotwarzy, krem naturalny

50-60zł za 50ml w zależności od miejsca. ( polecam kupować na EKO DROGERIA tam znajdziecie te produkty w bardzo dobrych cenach mo i tez są boskie pigmenty tej marki, jeżynowy tusz do rzęs i żele które pachną jak świeżo robiony shake - cudo!)


CHMIELOWY ŻEL DLA FACETÓW 8w1 / LaQ
Żel dla facetów? Protestuje to czysta  dyskryminacja, ten zapach jest obłędny i sam zużyłam już dwa opakowania. Pamiętacie jak opowiadałam Wam kilka lat temu o swoim najlepszym , upragnionym i wyjątkowym zapachu marki Kringle Candle - Grey? Ten żel ma coś z niego, świeży, elegancki i uzalezniający, rozpieszcza zmysły już od pierwszego niuchnięcia a jakby tego było mało to jeszcze ma fajny skład, dobrą konsystencję i idealny stopień spienienia.  Przepiękna butla, wygodny dozownik i ta cena... No dla mnie bezwzgledy hit i teraz wiem, że reklamujac go strzelam sobie w kolano bo zaraz może go nie być już  na stonie ale serio zaryzykuje i Wam polecę bo warto bezwzglednie wydac każdą złotówkę. W posiadaniu jestem jeszcze wersji winogrono i tak samo obłędnie polecam cudny aromat ale jednak wersja chmielowa jest o pół stopnia wyżej w owej hierarchi :) Poluje jeszcze na mydło w płynie bananowe ale to ciiii... Zdecydowanie napisze o tych żelach osobny wpis.

Dziś zaczęłam trzecią butle chmielaka i wiem jedno KOCHAM. Aha, LaQ posiada każde swoje mydełko również w wersji kostkowej - cudownie domywają pędzelki i beauty blendery a najlepsze jest to, że aromat zostaje na pędzelkach na dłuuugi czas więc moge miziać się później włoskami o ulubionym aromacie ;) 

CHMIELOWY ŻEL DLA FACETÓW 8w1 / LaQ,vegański żel dla mężczyzn



Cena od 11 do 15 zł za 300ml,  żel jest wydajny i jeszcze cieszy swoimi pieknymi etykietami.
Produkt vegański.
JUŻ KUPIŁAM KOLEJNE OPAKOWANIA I ZAMIERZAM NABYĆ KOLEJNE I JESZCZE KOLEJNE, mam nadzieję, żemarka nie wycofa tego kosemtyku z ofertybo będzie płacz i pisanie próśb o powrót, ogólnie jestem skólonna wykupić jego prenumeratę co miesięczną :P LaQ moze pomyśl o tym?:D



Tak prezentują się moje ostatnie hity pielęgnacyjne, kolorówkę stwierdziłam umieścić w innym wpisie aby nie przedłużac i nie robić z tego postu tasiemca :) Jak Wam się podobają moje nowości? Znacie coś z tych produktów? Dajcie znać! 

Ściskam ♥































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostawcie ślad po sobie, dzięki temu łatwiej będzie mi trafić na Wasze blogi :)
Pozdrawiam ciepło i zachęcam do obserwacji :)